Po dłuższym rozmyślaniu z Amm na temat Aleksa doszły do paru wniosków . Dlaczego Ala nie mogła wejść na konto Aleksa ? Otóż on ją zablokował . Postanowiły, że znajdą jego dokładny adres aby Ala mogła wszystko sobie z nim wyjaśnić .Przecież musiał mieć jakiś powód . Gdy Aduś był na uczelni dziewczyny wtargnęły do jego pokoju, aby znaleźć jakiś trop . Takiego bałaganu to one w życiu nie widziały . Szperając w różnych papierach, Alicja napotkała się z kalendarzykiem Adusia . Może tam coś znajdą ? Szybko przeglądnęła go , otworzyła na dniu z dzisiejszą datą "Testy matma." Nieco niżej była dość przydatniejsza informacja : "19:00 na stadionie z ekipą " . Ekipą ? W jego paczce znajdował się Aleks więc nie było wątpliwości że tam będzie . Odłożyły szybko notes na swoje miejsce .
- Więc skoro o 19:00 to autobus z miasta do nas jest tak 18:30 . - podsumowała Amm
- Jakiś plan ?
- Oczywiście ! Jak ja będę wracała do domu, to pojedziesz ze mną . Potem wsiądziesz do autobusu powrotnego właśnie o 18:30 . Na 100% go spotkasz .
- Skoro tak sądzisz . Dopiero jest 16 . Co robimy ?
Dziewczynki poszły się przejść. Pogoda dziś wyjątkowo dopisywała , słońce świeciło i było ponad 15 stopni . No w końcu to już kwiecień .
Idąc jedną z ulic napotkały się na plakat na jednym ze słupów . Informował on o koncercie słynnej Treble . Była to piosenkarka która śpiewała głównie rocka . Połowa playlisty dziewczyn to właśnie jej piosenki . Koszt biletów tylko 45 zł . To dość tanio patrząc na jej sławę . Ala wzięła numer telefonu i zobowiązała się zadzwonić dziś lub jutro . Koncert miał być bowiem w sobotę już za dwa dni . Miały nadzieję że dostaną jeszcze bilety .
I tak właśnie minął im ten czas do 18 . W domu Alicja zjadła jeszcze kolację i była gotowa do wyjścia . Miały jeszcze 15 minut więc nie zwlekając Amm zadzwoniła zapytać czy są jeszcze bilety . Jak się okazało bilety tej sławnej piosenkarki i to po takiej cenie rozeszły się jak świeże bułeczki .
Po paru minutach były już w centrum miasta . Pożegnały się i Alicja zobaczyła oczekiwany autobus . Weszła wejściem tym co zwykle... jej pierwsze spojrzenie było skierowane na tyły . Co zobaczyła ? Oczywiście jej wielką miłość. Amm się jednak nie myliła . Pomknęła między siedzeniami na koniec autobusu i ze łzami w oczach usiadła obok Aleksa . Patrzył jej w oczy, ona jemu . Nic nie rozumiała . Nagle ten wspaniały anioł zamienił się w zwykłego mężczyznę łamiącego serca kobietom .
- Posłuchaj... - chciał powiedzieć, jednak Ala mu przerwała
- Dlaczego się nie odzywasz ? Dlaczego zablokowałeś mnie na favebook`u ?
- Spokojnie daj mi wyjaśnić . Zrozumiałem, że dzieli nas wiele lat . Dodatkowo ty jesteś siostrą mojego najlepszego kumpla .
- I co z tego ?! Wiek to tylko liczba jest ! A Aduś na pewno nie ma nic przeciwko temu .
- Posłuchaj, bardzo cię przepraszam za to . Nie chciałem ci narobić nadziei . Ale to koniec. Usuń mnie ze swojej pamięci.
Na szczęście dojechali już do przystanku na którym mieli wysiąść . Stadion znajdował się niedaleko ich domu . Na przystanku czekał Aduś i kilka ich kumpli . Kiedy zobaczył że Ala wysiada z Aleksem z autobusu, po prostu rzucił się na niego i zaczął mu grozić .
- Miałeś ja zostawić w spokoju ! Ostrzegałem Cię ! - krzyczał Aduś a jego koledzy próbowali go odciągnąć od Aleksa . Całemu temu zdarzeniu przyglądała się Ala, która ryczała niczym bóbr . Już sama nie wiedziała z czego . Czy z tego że miłość jej życia ja zostawił ? Czy też dlatego że miłość jej życia jest katowana przez jej własnego brata .