29 marca 2013

Rozdział 8

Po dłuższym rozmyślaniu z Amm na temat Aleksa doszły do paru wniosków . Dlaczego Ala nie mogła wejść na konto Aleksa ? Otóż on ją zablokował . Postanowiły, że znajdą jego dokładny adres aby Ala mogła wszystko sobie z nim wyjaśnić .Przecież musiał mieć jakiś powód . Gdy Aduś był na uczelni dziewczyny wtargnęły do jego pokoju, aby znaleźć jakiś trop . Takiego bałaganu to one w życiu nie widziały . Szperając w różnych papierach, Alicja napotkała się z kalendarzykiem Adusia . Może tam coś znajdą ? Szybko przeglądnęła go , otworzyła na dniu z dzisiejszą datą "Testy matma." Nieco niżej była dość przydatniejsza informacja : "19:00 na stadionie z  ekipą " . Ekipą ? W jego paczce znajdował się Aleks więc nie było wątpliwości że tam będzie . Odłożyły szybko notes na swoje miejsce . 
- Więc skoro o 19:00 to autobus z miasta do nas jest tak 18:30 . - podsumowała Amm
- Jakiś plan ? 
- Oczywiście ! Jak ja będę wracała do domu, to pojedziesz ze mną . Potem wsiądziesz do autobusu powrotnego właśnie o 18:30 . Na 100% go spotkasz . 
- Skoro tak sądzisz . Dopiero jest 16 . Co robimy ? 
Dziewczynki poszły się przejść. Pogoda dziś wyjątkowo dopisywała , słońce świeciło i było ponad 15 stopni . No w końcu to już kwiecień . 
Idąc jedną z ulic napotkały się na plakat na jednym ze słupów . Informował on o koncercie słynnej Treble . Była to piosenkarka która śpiewała głównie rocka . Połowa playlisty dziewczyn to właśnie jej piosenki . Koszt biletów tylko 45 zł . To dość tanio patrząc na jej sławę . Ala wzięła numer telefonu i zobowiązała się zadzwonić dziś lub jutro . Koncert miał być bowiem w sobotę już za dwa dni . Miały nadzieję że dostaną jeszcze bilety . 
I tak właśnie minął im ten czas do 18 . W domu Alicja zjadła jeszcze kolację i była gotowa do wyjścia . Miały jeszcze 15 minut więc nie zwlekając Amm zadzwoniła zapytać czy są jeszcze bilety . Jak się okazało bilety tej sławnej piosenkarki i to po takiej cenie rozeszły się jak świeże bułeczki . 
Po paru minutach były już w centrum miasta . Pożegnały się i Alicja zobaczyła oczekiwany autobus . Weszła wejściem tym co zwykle... jej pierwsze spojrzenie było skierowane na tyły . Co zobaczyła ? Oczywiście jej wielką miłość. Amm się jednak nie myliła . Pomknęła między siedzeniami na koniec autobusu i ze łzami w oczach usiadła obok Aleksa . Patrzył jej w oczy, ona jemu . Nic nie rozumiała . Nagle ten wspaniały anioł zamienił się w zwykłego mężczyznę łamiącego serca kobietom . 
- Posłuchaj... - chciał powiedzieć, jednak Ala mu przerwała
- Dlaczego się nie odzywasz ? Dlaczego zablokowałeś mnie na favebook`u ?
- Spokojnie daj mi wyjaśnić . Zrozumiałem, że dzieli nas wiele lat . Dodatkowo ty jesteś siostrą mojego najlepszego kumpla .
- I co z tego ?! Wiek to tylko liczba jest ! A Aduś na pewno nie ma nic przeciwko temu . 
- Posłuchaj, bardzo cię przepraszam za to . Nie chciałem ci narobić nadziei . Ale to koniec. Usuń mnie ze swojej pamięci.
Na szczęście dojechali już do przystanku na którym mieli wysiąść . Stadion znajdował się niedaleko ich domu . Na przystanku czekał Aduś i kilka ich kumpli . Kiedy zobaczył że Ala wysiada z Aleksem z autobusu, po prostu rzucił się na niego i zaczął mu grozić . 
- Miałeś ja zostawić w spokoju ! Ostrzegałem Cię ! -  krzyczał Aduś a jego koledzy próbowali go odciągnąć od Aleksa . Całemu temu zdarzeniu przyglądała się Ala, która ryczała niczym bóbr . Już sama nie wiedziała z czego . Czy z tego że miłość jej życia ja zostawił ? Czy też dlatego że miłość jej życia jest katowana przez jej własnego brata . 


26 marca 2013

Rozdział 7

 Oczywiście gdy już weszli do domu, Ala została przesłuchana przez mamę . Zadawała bardzo dużo pytań . Na koniec zaproponowała aby Aleks zjadł z nimi obiad w sobotę . Jednak obawiała się jego reakcji . Czy zechce zjeść obiad przy jednym stole z jej mamą i dodatkowo z jego najlepszym kumplem ? Nie zwlekając dłużej napisała do niego . Po kilku minutach dostała odpowiedź . Odczytała... Aleks napisał że chętnie . 
Bardzo się ucieszyła od razu oznajmiła o tym mamie . 
Następnego dnia postanowiła przedstawić Aleksa Amm . Umówili się, że zapozna ich na przystanku . Aleks miał jutro bowiem wolne od zajęć .
Nastąpił ten dzień. Gotowa wsiadła do autobusu spoglądając na tyły, jednak nie widziała swego ukochanego . Zjeździła wzrokiem cały autobus, lecz nigdzie go nie było . Od razu wyciągnęła  telefon i napisała do niego . Nie dostała jednak odpowiedzi ... Była załamana . Na przystanku wyczuła ten smutek jej przyjaciółka.
- Ala, co się stało ? Gdzie Aleks ? Czemu taka smutna jesteś ? - pytała Amm
- Nie przyszedł .
-Ale jak to ?
- Nie wiem
Idąc do szkoły Alicja nie mogła powstrzymać się od łez . Czemu Aleks tak postąpił ? Przecież obiecał . W szkole Ala długo nie wytrzymała . Musiała się zwolnić pod pretekstem bólu brzucha . Gdy tylko mama ją odebrała ze szkoły , pobiegła do siebie do pokoju i ze łzami w oczach zaczęła notować coś w swoim notesie . Wyszedł jej dość ciekawy tekst z rymami o zranionym uczuciu. Po tym poczuła się dużo lepiej . Wylała cały swój żal na kartkę papieru . Była z tego dumna . Choć dopadło ją zmęczenie to nie mogła zasnąć . Włączyła sobie TV . Oglądając jakąś komedię romantyczną zasnęła .
Kolejnego dnia, budząc się jej pierwszą czynnością było sprawdzenie telefonu . Niestety nie zawierał on żadnej nowej wiadomości ani połączenia . Postanowiła że sprawdzi czy jest może zalogowany na facebook`u . Co ją zdziwiło ? Nie mogła wejść na jego profil  . Tak jakby usunął konto . Czy ślad o nim zaginął ? Co się stało z jej miłością ?



Przepraszam, że rzadko teraz dodaje ale nie mam czasu ostatnio : (



Zapraszamy do obserwowania ; 3

20 marca 2013

Rozdział 6

Seans zakończył się . Siedzieli teraz w parku na jednej z ławek w ciepłym wiosennym słońcu . Ona z każdą chwilą czuła, że go kocha . On wyznał jej, że jest dla niego kimś ważnym . Może to pora aby w ten piękny popołudniowy dzień wyznać mu prawdę ? Wszystkie uczucia  ? Niestety nie zdążyła, bo tę niezręczną ciszę przerwał Aleks . 
- Słuchaj... muszę ci coś powiedzieć . Może się wygłupię , albo coś . Ale nie mogę już tak dłużej . 
- Słucham - serce biło jej trzy razy szybciej, czuła motylki w brzuchu 
- Tego dnia... kiedy do mnie napisałaś, sądziłem że jesteś zwykłą dziecinną dziewczynką z gimnazjum . Jednak gdy zobaczyłem cię tego dnia w autobusie stwierdziłem, że się myliłem . Jesteś piękną i bardzo dojrzałą dziewczyną jak na swój wiek . Poczułem, że jesteś dla mnie ważna . To w kinie było oznakom mojej słabości do ciebie . Proszę cię, czy zostaniesz królową mego serca ? - mówił to wpatrując się w napełnione łzami oczy Ali . 
Bohaterkę przeszły dreszcze, ciśnienie jej spadło a ziemia zaczęła się kręcić . Nie wiedziała co ma odpowiedzieć . Po prostu odpowiedziała dwoma słowami , które chciałby usłyszeć chyba każdy człowiek . 
- Kocham Cię . 
Aleks też nie wytrzymał i po jego policzku spłynęła wielka łza szczęścia . Przytulił mocno Alę i pocałował . Postanowił, że odprowadzi ją do domu , że pójdą piechotą aby spędzić ze sobą jak najwięcej czasu . 
Idąc trzymali się za ręce. To był jej pierwszy chłopak, wprawdzie dużo starszy od niej, lecz w miłości wiek to tylko liczba . Aleks wydawał się świetnym typem na chłopaka . 
Dochodząc do domu w progu przywitała ją mama . Jeszcze nie zdążyła się pożegnać z Aleksem .  Mamusia chciała jej zrobić wykład, ukarać jednak gdy zobaczyła jej ukochanego powstrzymała się i z uśmiechem do nich podeszła . Ala trochę się przestraszyła że mama powie coś głupiego czy coś, jednak nic takiego się nie stało. Przywitała się, przedstawiła i podała Aleksowi rękę . Ten jednak pocałował ją w nią. Ten gest sprawił, że przypodobał się mamie . Gorzej będzie z jej tatą . Póki co jest jednak w Poznaniu więc nie ma się czym martwić . Aleks pożegnał się z Alą przytuleniem , z mamą ukłonem i wrócił do miasta . Tym razem jednak autobusem . 








Zapraszamy do obserwowania ; 3

19 marca 2013

Rozdział 5

Pisząc z Aleksem przez całe 7 godzin, zdała sobie sprawę, że chyba się zakochała .  Godziny się jej ciągły ... nie mogła się doczekać kiedy go zobaczy . Kiedy w końcu usłyszała już ostatni dzwonek tego dnia ruszyła ku szatni, szybko zmieniając buty i zakładając kurtkę . 
- Oby tylko nie padało... moje wyprostowane włosy.... - powtarzała w duchu . Ktoś jednak wysłuchał jej próśb bo na dworze było widać pierwsze znaki wiosny . Słońce świeciło, lecz było jeszcze zbyt chłodno na chodzenie bez kurtek . 
Ruszyła ku przystanku na którym mieli się spotkać . Szła szybkim tempem, nie chciała się spóźnić . Pierwsza ranka i co ? Wtopa . Jednak zdążyła na czas . Aleks czekał na nią . Wśród wiosennych promieni słońca wyglądał jak anioł . 
Podeszła, podała mu rękę . On jednak nie wyciągnął swojej tylko spojrzał jej w oczy i przytulił do siebie . Czuła się jak księżniczka , że ktoś ją kocha . Czy to była prawda ?
Aleks zabrał ją do kina znajdującego się nieopodal przystanku . Szli wolno . Film bowiem zaczynał się za jakieś 15 minut więc mieli czas. Ich wyborem padł film "Droga bez powrotu 5" . Był to horror . Prawdę mówiąc, Ala nienawidziła horrorów , ale nie protestowała . Ich miejsca znajdowały się na samym końcu . Obok nich siedziała grupa dziewczyn z jej szkoły, którym najwyraźniej przypadł go gustu Aleks, bo niczym zgasili światła to cały czas się patrzyły na niego chichocząc , to znowu mu machały... Alicja gotowała się ze złości, jednak Aleks nie odwzajemniał ich próby podrywu . Że tak powiem, olał je . Jednak zauważył że jego towarzyszkę to denerwuje więc chciał ją uspokoić, rozweselić i jednocześnie dać znać tym dziewczynom, że nie jest nimi zainteresowany .
Chwycił Alę za rękę... spojrzał jej w oczy, bardzo głęboko i pocałował . Musnął ją w usta , bardzo delikatnie . Czuł, że Alicja przeżywa to pierwszy raz . W tym momencie zgasły światła a film rozpoczął się . Ala chciała aby ta chwila trwała wiecznie, czuła się jak księżniczka jego serca . Może nią była ? W końcu ją pocałował - myślała . Aleks odsunął się i zaczął jeść zakupiony wcześniej popcorn wpatrując się uważnie w ekran . Nasza bohaterka nie mogła się jednak skupić . Cały czas myślała o tym momencie kiedy przybliżył się a ich usta zetknęły się .
W końcu skończyła swoje przemyślenia . Mogła zacząć oglądać film . Wpatrywała się w ekran kiedy nagle Aleks przybliżył się do niej i szepnął jej do ucha : " Buuu " . Ala mało nie spadła z krzesła . Nie dość że nie lubiała horrorów to jeszcze on ja straszy .
Aleks zauważył że wyparło to na niej negatywne wrażenie i postanowił to naprawić . Tym razem szepnął jej coś o wiele milszego "Uwielbiam Cię, jesteś dla mnie kimś ważnym. " Po tych słowach Alicja dała upust emocjom . Łzy same jej się lały .
- Głuptasie , nie płacz. - wyszeptał Aleks, wycierając jej łzy .
- To łzy szczęścia .
Jednak ta romantyczna chwila została przerwana przez jakiegoś mężczyznę siedzącego przed nimi , który ich uciszył . 




Czyta to ktoś w ogóle ? ;]













Zapraszamy do obserwowania ; 3

17 marca 2013

Rozdział 4

 Leżała na łóżku . Było bardzo późno, goście zza ściany już wyszli a ona dalej nie mogła zasnąć . Postanowiła posłuchać muzyki . Tylko gdzie zostawiła słuchawki ? Zapewne w plecaku . Wstała , zaświeciła lampkę nocną i zaczęła przeszukiwać kieszonki plecaka . W jeden z nich coś zauważyła . Była to mała karteczka . Nigdy nie trzyma śmieci w plecaku więc co to jest ?- pomyślała. 
Odwinęła kartkę . Ktoś coś na niej napisał. Poznała ten rodzaj pisma... tak należał on do Aleksa. Do tego samego Aleksa który ją nie poznał .  Na karteczce znajdowały się cyferki i podpis dość niewyraźny "Napisz" . Bez zastanowienia, wzięła telefon i wystukała w sms tekst " Hej . Dopiero teraz znalazłam tą karteczkę . "i wysłała na podany numer . 
- Ciekawe czy odpisze jeszcze dziś, w końcu późno już - powiedziała sama do siebie . Jednak jej obawy zostały rozwiane po niecałej minucie od wysłania . "Dobry wieczór . Nic się nie stało . Co tam u Ciebie ślicznotko ? " - napisał do niej ślicznotko ! Alicja czuje , że kręci się jej w głowie . Czyżby się zakochała ? I to jeszcze w przyjacielu brata ? Długo leżała i się zastanawiała nad tym . W końcu przypomniała sobie że nie odpisała mu na wiadomość . "Ślicznotko ? Heh, chyba Ci się numery pomyliły . U mnie dobrze lezę sobie . A co u Ciebie ? " Jednak nie czekała już na odpowiedź tylko poszła spać . 
Obudziło ją wibrowanie telefonu około 6 rano . Pół przytomna odczytała treść sms . "Przepraszam że wczoraj nie odpisałem ale zasnąłem . A tak w ogóle to dzień dobry . Będziesz może jechać autobusem o 7:10 ? " - Odpisała, że będzie . Tak więc wstała dziś wcześniej niż zwykle . Postanowiła to wykorzystać i zrobić sobie makijaż aby przypodobać się Aleksowi . Więc podkład, puder, maskara i eyeliner . To sprawiło że wyglądała jak anioł . Choć miała naturalną urodę to jednak postanowiła ja trochę polepszyć . Wyprostowała włosy i grzywkę i nie związała ich . Założyła nowe spodnie . Zjadła jeszcze śniadanie i była gotowa do wyjścia. Miała jeszcze pięć minut do odjazdu autobusu jednak wyszła wcześniej . Czekała i czekała . W końcu nadjechał autobus . Z tyłu na tym samym miejscu co ostatnio siedział Aleks uśmiechający się do niej . Poszła do niego .
- Mogę się przysiąść? - zapytała 
- Oczywiście, głuptasie . 
- Co tam u ciebie?
- A wczoraj byłem u kumpla . 
- Długo się z nim znasz ? 
- Razem studiujemy . 
- O matko . 
- Co ? Coś nie tak ? 
- Nie, nie..
- Powiedź ...
- No bo ... Aduś...to mój brat . Byłeś wczoraj u mnie w domu . 
- Naprawdę ? Jejku, nie wiedziałem . 
- Ale widziałeś mnie przecież. Czemu nie powiedziałeś głupiego "hej"
- Nie poznałem cię . W ogóle nie wiedziałem że Adek ma siostrę i do tego taką ładną . 
- Hehe, nie przesadzaj . Dobra ja wysiadam zaraz . 
- Dasz się porwać dziś po szkole gdzieś ? Np do kina ? 
- Dobrze, dobrze . Zgadamy się sms .  A teraz pa . - pocałował ją w policzek . A ona czuła że nie może iść, że jej serce przestało być .





Zapraszamy do obserwowania ; 3

Rozdział 3

 Leżąc w łóżku rozmyślała o dzisiejszym dniu . Czy to się stało naprawdę ? Czy ona naprawdę mogła się w nim zakochać ? Czy to był znak od losu ? Ten znak o który prosiła ? Nie dała radę już dużej myśleć, ponieważ była tak zmęczona że zasnęła . 
W niedzielę obudziła się dopiero na obiad . Czyli gdzieś około południa . Jak tylko wstała poczuła zapach rosołku . Zbiegła na dół . Przy stole siedziała już cała rodzina : mama, tata oraz brat . Jej brat był starszy, studiował już . Nigdy go nie było w domu prócz niedzieli . Miał własne mieszkanie w centrum miasta . Kiedyś miał nawet dziewczynę, ale szybko ze sobą zerwali. Jak to mówi ciotka Ali "wieczny singiel" . Właściwie Alicja też tak ma . Szesnastka na karku i nigdy nie miała chłopaka . Właściwie to nie wiadomo dlaczego . Ładna jest, ładna budowa ciała . Oddychać też czym miała . Może wszyscy bali ją za kujonkę ? Właściwie prócz Amm nikt się z nią ze szkoły nie zadaje . 
- O Aduś powrócił do domu . - powiedziała . 
- Powrócił . Ale wiesz, będziesz musiała znosić moją obecność częściej . 
- Niedziela to i tak często . 
- Przeprowadzam się do domu bo zalałem mieszkanie . Musisz odstąpić mi mój pokój , zabieraj te wszystkie graty z niego !
- Że co ?! Mamo !
- Kochanie, Adrian musi teraz gdzieś mieszkać . Proszę Cię nie rób scen . Zjedź rosół i idź sprzątnąć jego pokój . 
Zdenerwowana Ala odeszła od stołu nie ruszając nawet rosołu, choć miała na niego tak wielką ochotę . Zaczęła przenosić swoje rzeczy do pokoju . Było tego dość sporo . 
Po godzinnej przeprowadzce wszystkie rzeczy znajdowały się w pokoju Alicji. 
- Młoda, tylko wiesz... nie rób przypału bo dziś kumple do mnie wpadają . - powiedział 
- Nie martw się . Nie zamierzam nawet wychodzić z pokoju . Skoro oni się z Tobą zadają to muszą być tak samo dziwni jak ty. Już ich nie lubię . 
Przesiedziała w pokoju aż do siedemnastej . Potem zeszła na dół na kolację. A właściwie obiad bo go nie zjadła . Weszła do kuchni . Odgrzała sobie rosół w mikrofali . Usłyszała dzwonek do drzwi . 
- A niech sobie sam otworzy .- pomyślała 
Po kilku sekundach po otworzeniu drzwi usłyszała śmiechy i chichy . Jednak momentalnie ustały . Oznaczało to że chłopcy weszli już do pokoju Adusia . Szybko zjadła zupę i poszła do siebie . Jego pokój niestety znajdował się zaraz za ścianą pokoju Ali więc słyszała te ich śmiechy . 
Było już późno, jutro szkoła a oni dalej siedzą i się śmieją . 
- Jak ja mam zasnąć ? - zadawała  sobie pytania i mruczała coś pod nosem . 
W końcu nie wytrzymała i wstała z łóżka . W różowej , krótkiej piżamce i z kapciami niczym miśki wyszła z pokoju . Stanęła przed drzwiami pokoju brata i zaczęła walić pięściami . Otworzył Aduś . 
- Co chcesz młoda ? - zapytał z poirytowaniem spoglądając na jej słodkie kapcie niczym pięciolatka 
- Chce iść spać . 
- To jaki masz problem !? 
- Was ! Możecie się trochę przyciszyć ? 
W tym momencie ktoś wyszedł z łazienki znajdującej się za końcu korytarza . Odwróciła głowę... nie to nie możliwe ! To nie może być prawa....W jej stronę udał się mężczyzna którego już znała . Był to ten sam przystojny facet, który zgubił zeszyt w autobusie . 
Szybko odwróciła głowę w drugą stronę .  Aleks widać jej nie poznał , bo wszedł do pokoju jakby nigdy nic.







Zapraszamy do obserwowania ; 3

Rozdział 2

 Weszła do autobusu . Jak wraca do domu ze szkoły nigdy nie jedzie dużo osób. Podobnie i dziś . Z przody jakieś dwie starsze panie rozmawiają o jakimś mężczyźnie, dwie dziewczyny od Ali ze szkoły . Tyły były wolne . Nie tracąc czasu udała się w tamtym kierunku . Siadając zauważyła jakiś zeszyt . Był on do matematyki chyba, bo były tam jakieś obliczenia . Z pierwszej stronie podpis dość staranny "Aleks Sikora" . Na dalszych stronach ciężko się odczytać . Wiele notatek, obliczeń...
- Jak można zgubić zeszyt ?! - dziwiła się . Postanowiła, że spróbuje odnaleźć tego mężczyznę do którego należy niebieski zeszyt . Wrzuciła go do torby i z słuchawkami w uszach jechała dalej . Wysiadając na swoim przystanku, starała się uważać na kałuże . Szybko weszła do domu, strasznie się rozpadało . Poczuła zapach naleśników . Zjadła chyba ze cztery i udała się do swojego pokoju . 
Był piątek . Postanowiła, że spędzi go z rodziną . Dawno już nie oglądali wspólnie telewizji itp . Wyszukała jakiś ciekawy film na wieczór . Było to "Oszukać przeznaczenie " wszyscy mówili że świetny . teraz sama to oceni . 
Po dwugodzinnym seansie udała się do łazienki, gdzie przygotowała się do snu . w tym momencie przypomniała sobie o zeszycie który znalazła w autobusie . 
- Może będzie miał facebooka . - zalogowała się . Ku jej zdziwieniu miał konto na tym portalu .Postanowiła napisać mu wiadomość; "hej . Dziś jadąc autobusem numer 1 znalazłam zeszyt . Był Twój podpis . Więc piszę z pytaniem , czy nie zgubiłeś tego zeszytu. Nie musiała długo czekać na odpowiedź . Po dwóch minutach nieznajomy bez zdjęcia profilowego odpisał "Siemka . Nawet nie wiesz jak jest mi on potrzebny . W piątek mam egzamin . Będziesz może jutro jechała jedynką ? " Alicja szybko potwierdziła , że będzie . Dodała jeszcze, że jeździ tym o 7:10 . Postanowili że spotkają się w tym autobusie i bohaterka odda Aleksowi zeszyt .
Była już późna pora, więc postanowiła iść spać . Jutro niby sobota, ale ma lekcje , ponieważ jest to dzień który muszą odrobić . Tak a więc, nasza bohaterka położyła się , lecz długo nie mogła zasnąć . Czyżby było to spowodowane jutrzejszym spotkaniem ?
- Hmm... pisało się z nim dość fajnie - pomyślała, a jej oczy zamknęły się i zasnęla .
Obudził ją poranny budzik, ten co zwykle o 6:30 Rihanna - Stay . Szybko wstała i pobiegła do łazienki . Przemyła twarz chłodną wodą i zaczęła nakładać podkład . Ala nie malowała się . Prócz podkładu , nigdy nie nakładała więcej kosmetyków . Była bardzo ładna bez tych wszystkich maskar, kredek czy też różu . Nie zdążyła nawet zjeść śniadania , ponieważ postanowiła pójść na przystanek przed czasem, aby przez przypadek się nie spóźnić . Tak więc stała pięć minut na przystanku w ten deszczowy dzień . Nareszcie zza zakrętu wyjechał oczekiwany autokar . Jechało wyjątkowo mało ludzi. Zazwyczaj jest taki ścisk, a dziś ? Czyżby uczniowie olali sobotnie lekcje ?
Z tyłu siedział mężczyzna, który patrzył się i uśmiechał pod nosem . Był bardzo przystojny, blond czuprynka podkreślała jego piękne, wielkie, niebieskie oczy . Dodatkowo miał torbę w której pewnie znajdowały się książki . Ala poszła na koniec autobusu . Z uśmiechem powiedziała:
- Hej. Aleks prawda ?
- Tak, tak.. a ty pewnie Ala ? O widzę moją zgubę .
-Tak proszę - wręczyła mu zeszyt a ich dłonie się spotkały . Spojrzeli sobie w oczy . Jego były piękne, aż szkoda odrywać od nich oczu .
- Może się przysiądziesz ? - zapytał speszony
- czemu nie
- Gdzie wysiadasz ?
- Za trzy przystanki .
- Ah.. ja troszkę dalej .
Rozmawiali i rozmawiali . Świetnie się dogadywali . Jednak w końcu Alicja zauważyła, że przegapiła swój przystanek.  Zaczęła panikować . Nigdy nie zdarzyło jej się opuszczać lekcji . Była sumienną i dobrą uczennicą .
- Spokojnie . Masz mnie, więc nie zginiesz . Jeśli chcesz to ja też mogę się dziś urwać z zajęć i spędzimy ten dzień razem . Co ty na to ?
- Sama nie wiem . Na lekcję już raczej nie zdążę . Więc niech będzie...
- Świetnie ! CO powiesz na pizze ? Ja stawiam
- O tak. Nie jadłam śniadania .
- To dobrze . Wysiądźmy tutaj . Zawsze tu jadam .
Wysiedli na jednym z przystanku w centrum miasta . Udali się w stronę polecanej przez Aleksa pizzeri . Gdy już znaleźli się w środku i zamówili danie to długo rozmawiali . Poznawali się ... Aleks to student na drugim roku . Jednak jego zachowanie można porównać do zachowania gimnazjalistów .




Zapraszamy do obserwowania ; 3

16 marca 2013

Rodział 1

 Nudny czwartkowy wieczór. Ala siedzi na łóżku z książką do biologii i się uczyła . Nagle poczuła, że jest strasznie samotna . Wstała i podeszła do okna .
- Ani jednej gwiazdy . - niebo było przysłonięte gruba warstwą chmur . Jak to we wiosnę . Raz ciepło i słonko a raz chłodno i pochmurno . Powróciła do książki do biologii . Jutro miała pisać ważny test . Jeszcze nigdy nie dostała oceny niedostatecznej , była bowiem dobrą uczennicą . Jednak tego wieczoru czuła, że musi coś zmienić w swoim życiu . Tylko co ? 
- Losie, daj mi jakiś znak... co powinnam zmienić....- czekała 3 minuty . - Cholera ! Czemu nie chcesz mi pomóc ? 
Wściekła położyła się na łóżku i zasnęła . Nawet sama nie wie kiedy . 
Obudził ją poranny budzik o 6:30 z dzwonkiem Rihanna- Stay . Wstała ledwo przytomna . Szybko zaczęła się pakować . Zostało jej bowiem mało czasu do odjazdu autobusu . Ubrać się, śniadanie, zęby i uczesać włosy ... po tych czynnościach Ala szybko wybiegła z domu pędząc co sił w nogach aby zdążyć na autobus . Zdążyła ! Po kilku sekundach zza zakrętu wyjechał zółty autobus . Wsiadając wdepnęła w kałużę ...
- Szlak ! o losie, too ma być ten znak ? - Ludzie dziwnie się na nią patrzyli . W końcu kto normalny mówi do siebie . Zajęła miejsce przy szybie zaraz na początku autobusu . Dziś jechało wyjątkowo dużo osób . Ledno oddychać się da . Mijały minuty, a ona czuła że traci tlen . Wytrzymała jednak do miejsca w którym miała wysiąść . Zza rogu zobaczyła Amelię , jej przyjaciółkę pędzącą w jej stronę . 
- O hej ! Kurcze, nic nie umiem na ten sprawdzian . - żaliła się Amm 
- Ja też. Nie przejmuj się . Kurczę jak ja powiem mamie że dostałam niedostateczną ? 
- Ty nie umiesz?! Przecież to zawsze była moja działka zgarniać pały i przychodzić na poprawki po lekcjach . Czy ja o czymś nie wiem ? 
- Wczoraj stwierdziłam, że jestem strasznie samotna . 
- I przez to się nie mogłaś nauczyć ? 
- Złapałam doła . Dobra chodźmy bo nie chcę mieć dodatkowo spóźnienia . 
Szybkim krokiem ruszyły ku szkole . Korytarz był zapełniony chyba wszystkimi uczniami . Jak nigdy wszyscy byli akurat o tej porze na tym korytarzu . Nagle rozległ się dźwięk dzwonka oznajmującego początek lekcji . Bohaterki biegiem ruszyły pod salę . Po 45-cio minutowych katuszach nad sprawdzianem znowu zadzwonił dzwonek . Sprawdzian okazał się być bardzo trudny . 
- Dostanę jedynkę - zamartwiała się Ala
- Nie masz się co martwić  moja mama powtarza "Uczen bez jedynki to jak żołnierz bez karabinu" 
Te słowa pocieszyły Alicję. Reszta dnia minęła szybko , w oczekiwaniu na ostatnią lekcję . 
Po siedmiu godzinach spędzonych w szkole przyjaciółki rozstały się . Amm mieszkała w innej części miasta . Ala nie musiała długo czekać na autobus . Pojawił się zaraz gdy tylko przyszła na przystanek .



 Rozdział drugi obiecuje będzie ciekawy ; 3









Zapraszamy do obserwowania ; 3

Bohaterowie

 Alicja- główna bohaterka . Uczęszcza do trzeciej klasy gimnazjum . Dobrze się uczy , ma przyjaciółkę . Jedną ale za to prawdziwą .




Aleks- bohater główny . Jest na drugim roku studiów . Szalony, zawsze coś gubi ... Mieszka kilka kilometrów za miastem . 


Amelia (Amm)- przyjaciółka Alicji . 



Zapraszamy do obserwowania ; 3

: )

Na początku miała to być krótka historia o dziewczynie, która traci wszystko. Jednak, gdy zakończyłam pracę nad tą opowieścią, coś nie dawało mi odejść z bloga. Dlatego postanowiłam, że napiszę kolejne części "Dream Notebook". 

15 marca 2013

Współparaca

 Skopiuj to , wypełnij i wyślij na email Pirat248@gmail.com

Imię : 
Wiek :
Miejscowość: 
Email: 
GG:
Zainteresowania :
Z bloggerem radzę sobie : ............................................
Blogi


Zapraszamy do obserwowania ; 3

Pirat

 Pirat to założycielka bloga. Urodzona 21 sierpnia 1997 roku w małej miejscowości na południu Polski - na podkarpackim . Fascynuje ją fotografia i moda .Kocha zwierzęta w szczególności koty . Lubi czytać książki, jest przeciętną uczennicą . Ulubiony kolor oczywiście zielony i czerwony . Niska, mała i dziwna momentami .

Zapraszamy do obserwowania ; 3

CZAT


Get your own Chat Box! Go Large!
Zapraszamy do obserwowania ; 3
Blogger Gadgets